Mel B wraca na szerokie wody, i jeśli Spice Girls stanowiły dużą część waszego dzieciństwa tak jak naszego, zwariujecie kiedy zobaczycie ją tego rana w waszej przeglądarce.
Rozmawialiśmy o wszystkim związanym z Scary Spice, o byciu jurorką w America's got Talent oraz jakie rady dałaby sama młodszej sobie... poza tym 'wszystko co potrzebujesz to optymizm'.
TNP: Od początku do końca, co byłoby doskonałym jedzeniem w ciągu dnia?
Mel B: O mój Boże, pomyślmy. Rozpoczęłabym w Paryżu miłego, szampańskiego brunch'a w Cafe Marly w Luwrze. Zamówiłabym różowego szampana. Stąd udałabym się do Long Bay na Turks i Caicos, ponieważ jest tam kilka super restauracji położonych blisko plaży. Wybrałabym się na herbatę do Londynu do The Dorchester, gdzie jest zawsze super. A potem zjadłabym sushi w Nowym Jorku w Masa. Mają tam kawior w rolkach za 500 dolców, który ja i mój mąż mamy spróbować. Kto to robi? (śmiech)
TNP: Jaki element twojego stylu nie zmienił się od czasów Spice Girls?
MB: Teraz częściej noszę leopardzie cętki pod ubraniem niż ubieram je na wierzch - po prostu całe w leopardzie cętki. To zawsze była część mojego życia. Uwielbiam je. Mam szlafrok w leopardzie cętki, ale teraz wybieram więcej bielizny w leopardzie cętki.
TNP: A co z gotowaniem i jedzeniem, co się nie zmieniło od tamtego czasu?
MB: Nie jestem zbyt dobrą kucharką, ponieważ mój mąż jest najlepszym kucharzem, ale zawsze gotuje tą jedną rzecz - nazywam to wojskową breją, ale smakuje wyśmienicie. Jest bardzo prosta: podstawą jest indyk, pieprz, cebula, słodka kukurydza i ocet balsamiczny - to jest to. Jest taka pyszna i smaczna, ale prawie bez kalorii. Po prostu zaspokaja potrzebę.
TNP: Jak myślisz kwestię związane z girlsbandami zmieniły się od lat dziewięćdziesiątych?
MB: Trzymałyśmy się razem, pisałyśmy własną muzykę, stylizowałyśmy się, to były nasze głosy, to było to. To zależy - obecnie niektóre zespoły są produkowane, niektóre są składane na zamówienie, a niektóre rodzą się w programach reality. Uważam, że jest miejsce dla każdego zespołu i ciesze się każdym z nich. Te kwestie na pewno przeszły ewolucję - więcej realności, większa wydajność, tak myślę.
TNP: To naprawdę nie zapomniany moment z okresu Spice Girls lub całej twojej kariery?
MB: Jest kilka różnych rzeczy. Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek wystąpię na Broadway (jako Mimi w Rent), a wystąpiłam. To była dla mnie niespodzianka. To był taki bardzo Nowojorski moment - z kategorii 'zrobiłam to'. Podróże po świecie z dziewczynami, od Madison Square Garden po Australię, spotkanie Nelsona Mandela - wydarzyło się wiele różnych tego typu rzeczy i wydaje się że miały miejsce w relatywnie krótkim czasie.
TNP: Nadal utrzymujesz kontakt z wszystkimi dziewczynami?
MB: Tak! W zeszłym tygodniu byłam w Londynie. Są moimi najlepszymi przyjaciółkami. Znam je dwadzieścia lat.
TNP: Jak wpłynęły wszystkie twoje doświadczenia z czasów Spice Girls - oraz całej kariery - na bycie jurorką w Amercia's Got Talent?
MB: Cóż, grałam na Broadway, tutaj w Nowym Jorku, wystąpiłam w teatrze w Londynie, pisałam swoją własną muzykę. Wyprodukowałam swoją muzykę i własny program. Więc, wydaje mi się, że dały wszystkiego po trochu na różnych poziomach.
TNP: Mówiąc o America's Got Talent, czy możesz nam powiedzieć coś śmiesznego i nieoczekiwanego o pozostałych jurorach?
MB: Uważam, że to co widzicie jest tym co od nich dostajecie, bardzo dużo. Howie [Mandel] jest denerwujący, Heidi [Klum] jest wspaniała, natomiast Howard [Stern] czasami jest ponurakiem, ale jest uroczy.
TNP: Tęsknisz za stylem lat 90? Czy powróci?
MB: To znaczy chciałabym myśleć, że muzyka lat 90 wraca. W rzeczywistości myślę, że tak jest, ponieważ mam szesnastoletnią córkę i byłyśmy na musicalu z lat 90 - nie pamiętam jakim - i moja córka znała każdą, pojedynczą piosenkę. Powiedziałam, "To jest takie w styl lat 90. Skąd ty znasz te wszystkie piosenki?" a ona odpowiedziała, "Mamo, lata 90 wracają", a ja na to, "Ok, to znaczy że wracam?", a ona "Jak chcesz mamo."
TNP: Czy pamiętasz, czy za czasów Spice Girls siedziałaś i po prostu myślałaś 'nie wieże, że tu jestem'?
MB: Zawsze. Myślę, że każda z nas tak miała. Wylądowałyśmy w Japonii i słyszałyśmy naszą piosenkę w radiu oraz głoszono, że nasza marka jest numerem jeden. Pięć dziewczyn, które tak naprawdę nigdzie nie pasowały, trzymają się razem i radzą sobie na swój sposób z kwestiami związanymi z rozpowszechnianiem muzyki i radości wśród ludzi - cóż miejmy nadzieje, ze radość - było dużo zabawy.
TNP: Jaka jest najlepsza rada jaką kiedykolwiek otrzymałaś i od kogo?
MB: Bądź sobą. Była to najprostsza rzecz do powiedzenia, ale prawdopodobnie najtrudniejsza rzecz do zrobienia. Czuj się komfortowo, co by się nie działo bądź sobą.
TNP: A jaką rade dałabyś sobie kiedy byłaś młodsza? Czy była by to ta sama?
MB: Ta sama, którą daje moim dzieciom: traktujcie ludzi tak, jak same chcecie być traktowane. I nigdy nie miej poczucia, że musisz pasować do jakiejś szufladki. Możecie robić i być kimkolwiek chcecie w życiu. Nie powinnam zbyt często powtarzać tego mojej ośmiolatce, ponieważ ona już ją stosuje! (śmiech)
source: thenewpotato || tł.: Liz88
Ps. Klikając na zdjęcia możecie obejrzeć je w oryginalnej rozdzielczości.
2 komentarze:
Bardzo ciekawy wywiad :D
NN na http://katyperrypolska.blog.onet.pl/
Aaaa jak super,znowu nowe newsy i zdjęcia do oglądania.Super wielkie dzięki Kochana :*
www.spicetki.blog.pl
Prześlij komentarz