Fani mają nadzieję ujrzeć zespół na scenie podczas obchodów 20 lecia girl bandu, a o powrocie plotkuje się od miesięcy.
Zapytana o świętowanie powiedziała, że nie wygląda na to by coś odbyło się w tym roku, ale nie wyklucza kompletnie powrotu.
"Pamiętam Olimpiadę z przed kilku lat, kiedy wszystkie wyszłyście, a ja pomyślała gdyby były akurat w trasie koncertowej to stałabym na samym przodzie w środku. Więc co się stało? Będzie reaktywacja?" zapytała Kelly.
Mel odpowiedziała: "To jest sprawa. W tym roku obchodzimy 20 lecie i to jest idealny rok, ale miejsca są już po rezerwowane, więc mamy nadzieję na zrealizowanie planu zrobienia czegoś w przyszłym roku."
"Ale jest coś co chciałybyśmy zrobić i miło będzie świętować i dać coś fanom."
Potem zażartowała: "Nie będę młodsza."
Podczas wywiadu Mel mówiła o swoich ostatnich planach dotyczących urodzin, wyznała, że mąż Stephen Belafonte porwał ją do Las Vegas.
"W zasadzie nie lubię swoich urodzin, ale lubię urodziny innych, ponieważ możesz świętować w stylu kogoś innego. Czuje, że jest związana z tym presja bycia szczęśliwym oraz, że wszystkie prezenty muszą mi się podobać."
"A co jeżeli nie chcesz być szczęśliwy w ten dzień? Ale mój mąż przyleciał po mnie do Vegas, co było miłe. Mieszkałam w Vegas więc nie uważam by było takie super, ponieważ tam można ciężko imprezować, a ja już taka nie jestem."
"Ale widzieliśmy J-Lo i Celine Dion. Oraz Copperfielda."
źródło: mirror
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz