Loading...

Mel B kompletnie zniszczona przez wzgardzonego byłego męża.

Jimmy Gulzar twierdzi, że spędził dziesięć lat mieszkając nielegalnie, lub nawet na ulicy aby tylko pozostać w kontakcie z swoją 17-letnią córką, Phoenix.

49-letni były tancerz, nawet wyznał, że obecny mąż Spice Girl, Stephen Belafonte groził mu.

Ta cała gehenna skłoniła Jimmy'ego do samobójstwa.

Mel jest narcystyczna. Zawsze starała się postawić ogromną ścianę między mną i moim dzieckiem, powiedział The Sun.

Ale trwałem jak skała, by być tam dla mojego dziecka.

Myślę, że uważa siebie za ważniejszą niż jej dzieci. Jest sławna, a jedna rzeczą jaką ma się w głowie to "potrzebuje być sławny" to jest nie do zatrzymania.

Holender poznał Mel, kiedy był tancerzem w Spice Girls.

Zakochali się, Mel i Jimmy pobrali się w 1998, a rozstali w 2000.

Powiedział, że przy rozwodzie dostał 500.000 funtów, ale raporty wskazują na kwotę 1,25 miliona funtów, a mimo to wkrótce spłukał się.

Mel wygrała opiekę na Phoenix i przeprowadziła się do Los Angeles w 2003 by kontynuować karierę.

Nie zastanawiając się, Jimmy postanowił przenieść się do Stanów by być z córką.

Ale kiedy Mel żyła życiem gwiazdy, Jimmy nie miał tyle szczęścia i mieszkał na ulicach, nie mając żadnych pieniędzy.

Przyznał, że Mel celowo utrudniała mu spotkania z córką.

I sprawa z pewnością się nie poprawi, gdy dorzucimy do tego męża Mel, Stephena Belafonte, który jest ojcem jej czteroletniej córki Madison.

Jimmy twierdzi, że producent filmowy Belafonte, próbował go wielokrotnie zastraszyć, telefonicznie jak i osobiście.

Raz nawet zatrzymał Phoenix, która do niego szła, kiedy próbował odebrać ją ze szkoły.

Potem chciał stanąć do walki z Jimmy, miał zamiar bić się przed jego córką.

Na szczęście, relacja Jimmy'ego z Phoenix pozostała silna i esemesują ze sobą codziennie.

Jimmy kontynuuje: Jeśli powie mamie, jak blisko jest ze swoim tatą, będzie miała kłopoty.

Dorastałem bez ojca, który przeprowadził się na drugi koniec świata i chce się upewnić, że Phoenix nie spotka to samo.

Kiedy zapytaliśmy rzecznika Mel B o komentarz, powiedział: Mel B nie wypowiada się na temat historii, które nie są prawdziwe.

źródło: dailystar

Brak komentarzy: