Loading...

Victoria Beckham - wyznania królowej stylu

Żona, matka, bizneswoman, filantropka, a obecnie uznana projektantka mody, przyznaje że jej marzeniem jest zbudowanie imperium i planuje nowe podboje ...

To było w Battersea, jednej z nowych, modnych dzielnic Londynu, w jednym z odnowionych nieużytków Victoria Beckham postanowiła stworzyć swoje biuro. Wybór miejsca nie jest przypadkowy. Ta dzielnica jest przyszłościowa, jej historia to sukces metamorfozy, podobnie jak w przypadku byłej Posh z Spice Girls. Gwiazda pop z lat 90 zamienił się w uznaną i cenioną projektantkę mody oraz potężną i mądrą businesswoman. Poza sławą, Victoria Beckham odnosi też sukcesy. Od momentu powstania w 2008 roku jej marki, podbiła świat mody w między czasie wychowując czworo dzieci - Brooklyn (16), Romeo (12 lat), Cruza (10 lat) i Harper (4 lata) - które ma z Davidem Beckham'em, najseksowniejszym, byłym piłkarzem Anglii. Ta wpływowa para jest ze sobą od 16 lat.

W wieku 41 lat w dalszym ciągu rozwija się w ramach prêt-à-porter: eleganckie sukienki, gorsety i struktury, które sprawiły, że jej styl utożsamiany jest dziś z poważną modą, odważną i oryginalną. Rozpoczęła od bardzo przystępnej linii Victoria, Victoria Beckham, różnych akcesoriów i okularów ... W ciągu ośmiu lat, firma stała się dużą firmą ze 150 pracownikami, 500 placówkami na całym świecie. 18 listopada otworzy nowy sklepik w Galerii Lafayette w Paryżu.

Przez kilka dni byłam w stolicy, Victoria Beckham przyjmuje nas w swoim biurze w Londynie. Na pierwszy rzut oka, to miejsce wygląda surowo, bezosobowo, pod linijkę. Jest tylko zdjęcia z jej czwórką dzieci. Kiedy zwróciłam na to uwagę, uśmiechnęła się: "Uporządkowałam wszystko dla Ciebie! Wystrój nie odzwierciedla mojej osobowości, jest to miejsce do pracy." Victoria Beckham, konfrontuje rygor z marzeniami. Jej biznes jest pod wyraźną kontrolą, a ta kobieta jest bardziej fantazyjna, niż się wydaje. Uprzejma, uśmiechnięta i spontaniczna.

Madame Figaro - Żyjesz i pracujesz w Londynie od trzech lat, dlaczego wróciłaś do domu?

Victoria Bekham - Urodziłam się w Harlow, Essex, jak Dawid dorastałam w Anglii, jestem brytyjską dziewczyną i dumną z tego! Moje korzenie, moja rodzina, moja firma ... całe moje życie jest tutaj. Moje dzieci nie były by szczęśliwe bez obecności i wsparciu naszych rodziców, którzy nas zmieniają, gdy David i ja pracujemy lub przebywamy za granicą.

Co twoi rodzice ci przekazali?

Dużo miłości ... i smak wysiłku! Są moim wzorem. Zaczynali od zera, mój ojciec, inżynier elektroniki, zbudował prosperujący biznes. Podziwiam go. Inspiruje mnie na co dzień.

Dziś twoja marka liczy cztery linie ubrań, twoja praca jest jednogłośnie uznawana. Jak wytłumaczysz ten sukces?

Chcę być dla wszystkich kobiet sojuszniczką w życiu codziennym. Rozumiem ich potrzeby, słucham ich pragnień, staram się dokładnie odpowiadać na ich oczekiwania. Moje ambicje? Pozwolić im poczuć się pięknymi, pewnymi siebie i silnymi w moich ubraniach. Chcę pomóc im stać się lepszą wersją siebie. Bardzo wierzę, że rolą kobiet jest wspieranie jednej przez drugą.

Czy to dlatego zawsze nosisz własne kreacje?

Jestem moją pierwszą klientką. Staram się na swoich modelach zobaczyć, czy są dopasowane, wygodne, dobrze skrojone, wygodne w noszeniu. Mam najlepszą pracę na świecie, bo robię to co chcę dla siebie i innych.

Twoje stroje teraz są bardziej swobodne niż kiedyś, styl twoich kreacji także się zmienia, mniej gorsetów. Czy to jest spowodowane?

To prawda, że na co dzień łatwiej jest nosić ubrania przeznaczone noszenia codziennego, ale podczas pracy i zajmowania się czwórką dzieci, rzadko rozpoczynam dzień w wyrafinowanych strojach, siedzący na szpilkach. W ramach mojej marki, lubię odkrywać nowe terytorium, aby móc projektować w różnych stylach. To subtelna, minimalistyczna i androgeniczna strona. Nie zawsze wychodzę poza sukienki z mojej kolekcji - to mój podpis - ale ciągle stawia mi wyzwanie. Do mojej kolekcji wiosenno-letniej wykorzystałam fajne, świeże i nowe nadruki jakich nigdy nie noszę. Próbuje trudniejszych rzeczy, ale pozostaje w swojej strefie komfortu.

W zeszłym roku otrzymałaś po raz drugi nagrodę British Fashion Awards. A w tym roku jesteś nominowana do tytułu projektanta roku. Jak odbierasz uznanie kolegów?

Jestem dumna, ale oczywiście, jak każdy perfekcjonista, jestem wiecznie niezadowolona. Zawsze stawiam sobie pytania. Te nagrody należą się szczególnie mojemu zespołowi.

Cieszysz się, że talent jest nagradzany?

W zeszłym roku otrzymałam również nagrodę za przedsiębiorcę roku, jako przedsiębiorcę, pewnego dnia, ktoś mnie zapytał: "Victoria, dlaczego nigdy nie krzyczysz?" Ale dlaczego miałbym to robić? Histeryczni tyrani, dla mnie są bardzo mali. Pokazuje wszystkie moim pracowników szacunek na jaki zasługują. Moją rolą jest dać każdemu możliwość wykazania się swoją kreatywnością, ale również wzrostem firmy.

Jak to jest być wzorem dla innych?

Uważam, że moja historia ma pozytywne przesłanie dla młodej generacji: jeśli udało mi się zrobić karierę i zbudować biznes mając życie rodzinne, każdy może to zrobić. Do tego, trzeba ciężko pracować, mieć zaufanie i być pasjonatem. Nie urodziłem się z srebrną łyżką w ustach. W młodości, źle czułam się w swojej skórze, wstydziłam, byłam prześladowana przez fajne dziewczyn w szkole. Nie byłam najmądrzejsza, ale wytrwale pracowałam. Trzeba walczyć.

Jakie są Twoje plany na przyszłość?

Mam wielkie marzenia! Chciałbym zaprojektować buty i linię kosmetyków. Byłoby także świetnie znaleźć partnera z mniej luksusową marką, aby moje kreacje były bardziej dostępne. Chciałbym ubierać kobiet na całym świecie, niezależnie od ich budżetu.

Jedziesz do Paryża, aby otworzyć nowy sklepić w Galerii Lafayette. Jakie twoim zdaniem zdanie są paryżanie?

Dużo podróżuję po całym świecie, i zapewniam was, że tak jest tylko we Francji, gdzie kobiety nie muszą dokładać starań, aby wyglądać, są naturalne. Mają wrodzone poczucie stylu, niewymuszone, eleganckie i niepowtarzalne.

I nie tracisz kontroli?

Rzeczywiście. (Śmiech.) Mam oko na wszystko: jakość surowców, kampanie reklamowe, biznes plany, punkty sprzedaży ... W pełni przemyślane, nic nie jest pozostawione przypadkowi. Czasami jest to męczące, ale bardzo kocham swoją pracę. Prowadzenie samodzielnej działalności jest raczej rzadkością w branży modowej. Jest to wolność, ale także wielka odpowiedzialność. Na szczęście mam super CEO (dyrektora generalnego), na ramionach którego spoczywa część odpowiedzialności i mogę poświęcić się tworzeniu ... i moim dzieciom.

Tworzysz prawie dziesięć kolekcji rocznie, w jaki sposób godzisz swoją pracę z życiem prywatnym?

Mam szansę zorganizować cały mój czas według potrzeb mojej rodziny. Przed wczoraj moja córka Harper miał ważną uroczystość w swojej szkole, a dzień wcześniej Dawid był w Dubaju, a ja w Nowym Jorku, ale mieliśmy zapisane w naszych kalendarzach być być tam dla niej. Nasze dzieci są na pierwszym miejscu, nigdy nie przegapiłam meczu piłki nożnej, rugby czy lekcji tańca.

Jak wygląda dzień projektantki mody, która jest matką?

Wstaję bardzo wcześnie, około szóstej rano, bo lubię mieć godzinę dla siebie, spokój przed burzą. Potem budzę dzieci, robię śniadalnię i pomagam im się przygotować. Gdyby ktoś nas zobaczył wziąłby nas za wariatów! Niektóre poranki to taniec, śpiew, zabawa, słuchanie głośnej muzyki. W konkretnych sytuacjach trzymamy się etykiety, ale fajne jest czasami zrobić wszystko inaczej. Dawid lub ja wozimy je do szkoły. Zazwyczaj wracam wcześnie, by pomóc dzieciom w odrabianiu lekcji, kolacji i pobyć z nimi przed snem. Jednak w weekend, rozdzielamy się. David i ja stajemy się taksówkarzami dla naszych dzieci, które podwozimy na piłkę nożną, taniec czy urodziny. Ale tak jest we wszystkich rodzinach. (Śmiech.)

Mówisz, że jesteś nieśmiała, ale czy aby na pewno...

Z wiekiem, co raz bardziej akceptuję to kim jestem. Nie mam nic więcej do udowodnienia. Nie boję się starzeć. Oczywiście, dbam o siebie, uprawiać sport, jem zdrowo, śpię jak najwięcej, nawadniam się ... Kiedy patrzę rano w lustro, myślę, że mogło by być lepiej, ale również gorzej! Jestem optymistką.

Prowadzenie życia jako projektantka mody, matka, żona, kobieta, wymaga pewnych poświęceń. Jakich?

Mój wolny czas poświęcam mojej rodzinie, którego zostaje mi za mało dla najbliższych przyjaciół.

Twoja 4-letnia córka, Harper, odziedziczyła po tobie poczucie stylu, czeka, by dostać się do twojej szafy?

Ona doskonale wie o mojej szafie, zapewniam cię! Uwielbia przymierzać moje buty. Naprawdę marzyłam o córce. I także kocham jej braci.

Jesteś żona Davida od szesnastu lat, co sprawia, że ten związek jest silny?

Podziw. David mnie bardzo inspiruje. Nie powiem, że dlatego, że jest moim mężem i wspaniałym ojcem, całkowicie poświęcony dzieciom, ale także dlatego, że każdego dnia oddaje społeczeństwu część tego, co otrzymał. Od kiedy przeszedł na emeryturę jest zaangażowana w organizacje charytatywne, takie jak UNICEF. Ludzie nie wiedzą, że jest dobry w biznesie. Jest moim partner pod każdym względem.


źródło: madame figaro

4 komentarze:

Rena pisze...

Oglądam właśnie mecz Davida charytatywny mecz i gra tam David i Brooklyn :D

http://spicetki.blog.pl/

Paula pisze...

Podoba mi się wywiad tak samo jak zdjęcia. Victoria wygląda na ich cudownie.

U mnie http://demi-lovatooo.blog.pl/ NN zapraszam

Ew@ pisze...

Fajnie ze jej marzenie się spełniło i ma córkę :D
NN na http://katyperrypolska.blog.onet.pl/

Rblfleur pisze...

Ciekawy wywiad. I oczywiście piękna sesja zdjęciowa.

Na moim blogu pojawiła się nowa recenzja. Zapraszam.
www.Rebelle-K.blog.pl