Loading...

Kiedy Red spotkał Geri Horner

Kiedy masz szansę by usiąść z Geri Horner (kiedyś Halliwell), to coś z czego twoja wewnętrzna nastolatka nie może zrezygnować.

W ciągu ostatnich 20 lat widzieliśmy transformację od upartej Ginger Spice w sukience z brytyjską flagą, poprzez spokojną, piegowatą joginkę mieszkającą w Los Angeles, do teraz jako ustatkowanej matki, żony i najlepiej sprzedającej się autorki książek dla dzieci.

Gwiazda podzieliła się swoimi radami dla początkujących pisarzy, powiedziała o wsparciu dla konkursu na opowiadanie Barbie Dreamtopia i wyjaśniła co najbardziej zmieniło się od czasów Spice Girls. Nie martwcie się, nadal pozostało dużo girl power.

Jakiej rady udzieliłabyś początkującym pisarzom?

To naturalne i normalne odczuwać strach biorąc do ręki pióro i papier wraz z myślą 'czy to wystarczy?'. Nigdy nie będzie dobrego czasu, nigdy nie będzie prosto. Możesz przekonywać siebie, że potrzebujesz posprzątać szufladę z bielizną lub coś innego może być priorytetem, zamiast pozwolić sobie na przestrzeń by to zrobić. Dawn French nauczyła mnie, że SMS'owanie jest zabójcze, ponieważ będziesz w trakcie pisania i nagle usłyszysz sygnał SMS, od razu, natychmiast się rozproszysz.

Jak zachować dyscyplinę?

Potrzebuję celu. Terminu. Kiedy mój agent powiedział mi, chce to do tego dnia, pomyślałam 'więc muszę to zrobić'. Uważam, że to naprawdę ciężkie dla kobiet, szczególnie kiedy pracujesz w domu, by wycisnąć się w twórczy sen, w którym nie ma obietnicy znalezienia garnka złota na końcu, by zobowiązać się i powiedzieć 'zamierzam spróbować'.

Więc jak powinniśmy zacząć pisać każdego dnia?

Ktoś, kiedyś powiedział mi by zrobić 'poranne strony'* zanim rozpoczniesz właściwy proces. Więc pierwsze dwie strony są po prostu o twoim dniu, by oczyścić i zrobić miejsce na właściwą historię, którą chcesz zacząć. Myślę, że to nic innego jak umieścić przed sobą ogromny cel lub górę, ale jeżeli powiesz "zamierzam zrobić akapit lub zdanie" zanim pomyślę będę mieć napisane opowiadanie.

Jesteś autorem?

Jestem zdeterminowaną osobą, bardziej niż opowieść chce rozwijać postacie, ale zostawić je otwartymi. Zaczynasz tworzyć zestaw charakterów, możesz do tego wykorzysac trochę kogoś kogo znasz lub możesz stworzyć jedno wymiarową wersję i wtedy zaczniesz widzieć jej wady i budować jej świat. Jak długo idziesz do przodu, tak zaczyna rozwijać się opowieść.

Kto pierwszy czyta twoje dzieła?

Zaczęłam pisać coś nowego i dałam pierwszy szkic Jacqueline Wilson. Byłam przerażona myślą, że powie mi bym wrzuciła to na dno szuflady i szczelnie zamknąć, ale dała mi kilka naprawdę konstruktywnych uwag i polubiłam to co napisałam. Zaprzyjaźniłam się z nią ponieważ dzięki niej to kocham.

Nadal czujesz się nerwowo wydając coś?

Tak. To wrażliwy obszar, jak wtedy gdy kogoś spotykasz po raz pierwszy i mówisz mu lub jej coś intymnego o sobie i myślisz 'czy mnie lubisz?'. Ale jednocześnie to wyzwalające tworzenie czegoś i mówienie 'czy ci się to podoba?'.

Jak to jest pracować z tak kultową marką jak Barbie?

Jest kultowa, wszyscy wiemy kim jest, odbyła swoją podróż, uwielbiana i krytykowana, ale również przeszła poważną ewolucję. Pamiętasz ją w Toy Story 3? Każdy ją szufladkował, tak samo jak z pięknymi kobietami, wkładają ją do pudełka o nazwie "idiotka" lub coś w tym stylu, ale tak naprawdę przewyższyła i rozerwała ubrania Kena oraz powiedziała "spadaj". To był pierwszy raz kiedy naprawdę pomyślałam wow, ruszyła dalej. Zawsze uwielbiałam Barbie i to jaka była aspirująca ale teraz bardzo się rozwinęła, teraz nagle ma kształtne biodra, jedna ma karmelową skórą, inna czerwone włosy - teraz jest każdy rodzaj Barbie. Naprawdę poszła do przodu, co jest naprawdę podsumowaniem kim jesteśmy teraz.

W zeszłym roku wzięłaś udział w Gret British Bake Off. Czego się tam nauczyłaś?

Czasami dobrze jest wyjść z bezpiecznej strefy; próbowałam piec, pisać. Uważam, że tworzenie jest piękną sprawą i wzmacnia poczucie własnej wartości. Chciałabym by zrobiono coś dla kobiet. Jest ciężko ponieważ są bardzo zajęte i łatwiej jest powiedzieć niż zrobić kiedy patrzymy na ludzi z Instagram, którzy mają idealne życie, związki i ciała, a właściwie chodzi nie doskonałość, ale o spróbowanie. Podołasz bez względu na to co się wydarzy.

Czy kiedykolwiek, podczas pisania, miałaś na myśli swoją córkę?

Tak, zawsze upewniam się czy moi bohaterowie mają wady i są trójwymiarowi oraz prawdziwe. Czy mogą przejść przez swoją podróż bez prawienia morałów. Staram się by wszystko było realne jak to tylko możliwe, próbuj i miej serce.

Co wywołuje twoje pomysły?

Byle co. Było wiele pomysłów, które trafiły do szuflady i leżą tam nadal, ale czasami czuje się zobowiązana i chce się podzielić tą postacią. Staram się kierować instynktem bardziej niż kopiowaniem czegokolwiek, ale czasami inni ludzie inspirują mnie. Czasami prawdziwe życie jest zabawniejsze niż fikcja.

Co czytałaś w okresie dojrzewania?

Enid Blyton i C.S. Lewis'a. Inni ludzie jechali na wakacje, a ja szłam do Narnii. Nie mogłam sobie pozwolić sobie na wyjazdy, więc zamiast tego dostałam książki. Po przeczytaniu tego, chciałam sprawdzić tył szafy by zobaczyć czy uda mi się przejść.

Najlepsza książka, jaką ostatnio przeczytałaś?

Czytałam A Little Life autorstwa Hanya Yanagihara. Nie mogłam jej odłożyć. Była taka traumatyczna i nie mogłam uwierzyć, że ktoś mógł to napisać. Byłam przerażona. Ale uwielbiałam tych bohaterów i intrygę oraz jej tempo. Co za niesamowita pisarka. Na koniec czułam się jakbym przeszła emocjonalną wojnę. Jeżeli jesteś pisarzem lub czytelnikiem, przeczytaj ją, ponieważ jest szokująca i ten sposób w jaki porusza jest taki mądry. Wiesz, że coś ciemnego nadejdzie, przez cały czas podrzuca wskazówki, a koniec jest brutalny, ale uważam, że dobrze jest mieć ciemność.

Minęło 20 lat od czasów wydania przez Spice Girls "Wannabe". Jak się zmieniłaś?

Myślę, że z wiekiem pojawiła się równowaga w moim życiu. Mniej osądzam i jestem bardziej wyrozumiała dla siebie. Ewolucja 'girl power' jest odważna i dobra, zdałam sobie sprawę, że nie trzeba mieć w ręku megafonu. Uważam, że to wymaga pewności siebie by się nie wycofać, a nie tylko krzyczeć, ale powiedzieć swoją opinię bez konieczności krzyku.

Przesłanie 'girl power' było niesamowite...

Było odzwierciedleniem tego jak kobiety czy dziewczyny się czuły w tamtym czasie, a my po prostu podsumowałyśmy i wyraziłyśmy poprzez muzykę.

Jak myślisz co jest najtrudniejszą rzeczą dla współczesnej młodzieży?

Presja mediów społecznościowych. Patrzymy na idealne selfie i myślimy, że musimy zdobyć idealnego mężczyznę, mieć idealne ciało, szóstkę dzieci i prowadzić własną działalność gospodarczą, wszystkie te rzeczy, którymi faktycznie, jakbym była młodsza była bym przerażona, myśląc jak do diabła mam to wszystko zrobić. Zawsze chciałam powiedzieć, że jesteśmy wystarczający takimi jakimi jesteśmy, nie chodzi w tym wszystkim o bycie pionierem i dokonywanie przełomów, ale o bycie autentycznym, bez względu na to czy jesteś matką trójki dzieci czy pracujesz w zoo, za barem, bez względu na osiągnięcia jeżeli jesteś w tym autentyczny.

Jaką radę dałabyś sobie jako nastolatce?

Powiedziałabym, że jesteś wystarczająca w sposób jaki jestem, nie muszę próbować by ludzie mnie kochali lub lubili, bądź sobą.

Co dalej?

Pracuje nad muzyką. Sprawa jest w toku, jest jak wirowanie i podrzucanie talerzami, to naprawdę mieszane tempo, ale miejmy nadzieję, że pojawi się w odpowiednim momencie. Mam piosenki, którymi chciałabym się naprawdę podzielić, ale trzeba poczekać by mogły być wyprodukowane i dostarczone w sposób, który chcę.

Dużo żonglujesz...

To trochę metafora, wiesz, kiedy jesteś w samolocie i mówią, zanim zadbamy o innych załóżmy najpierw własną maskę gazową, ponieważ inni jeżeli najpierw nie zadbam o siebie ciężko będzie zadbać o kogoś innego. Łatwiej jest bycie hojnym dla wszystkich, jeżeli jestem pełna. Kiedy ludzie są zrzędliwi i trochę wredni, myślę sobie 'jak oni siebie traktują?', ponieważ nie są szczęśliwi.

Więc jak patrzysz na siebie?

Powiedziałabym równoważnie. Nie jestem idealna w żadnym obszarze mojego życia, ale staram się być miła. Jak jedzenie żelek lub próbowanie zjedzenia czegoś co jest dobre dla ciebie. Próbuj i śpij. Dobry sen jest najprawdopodobniej jedną z najważniejszych rzeczy; wszystko inne zaczyna być trochę niepewne. Nie jestem naprawdę obecna, przechodzę przez to, znoszę to zamiast się tym cieszyć. Medytuję, ale nie ciesze się tym. Jest ciężko. Robiłam to przez 10 lat i nadal działa mi na nerwy. Chce s powrotem moje pieniądze, nie jestem oświecona.

Jestem pod wrażeniem, że uczepiłaś się tego...

Czepiam się rzeczy. Ciągle trzymam, trzymam, trzymam. Myślałam, że będę taka Zen ale nie jestem.

Najlepsza rzecz w życiu?

Uwielbiam moje życie, moją córkę i męża, ale pierwszą rzeczą jaką miała zamiar powiedzieć to moje łóżko. Czy to źle? Mamy sześć psów między sobą. Uwielbiam je, są takie prawdziwe i szczere w swoich uczuciach.

źródło: redonline


* Morning Pages są to trzy odręcznie napisane strony, strumień świadomego pisania, o wszystkim co przyjdzie do głowy, najlepiej robić jako pierwszą rzecz z samego rana

1 komentarz:

Rena pisze...

Świetny wywiad,bardzo dojrzały, nowe zdjęcia Geri przepiękne. Od zawsze uwielbiałam Geri,więc teraz z chęcią o niej czytam. Pozdrawiam

http://spicetki.blog.pl/